Los NewConnect w rękach inwestorów indywidualnych

Nawet 700-proc. zyski debiutantów z nowego rynku działają na wyobraźnię inwestorów. Mały rynek ma jednak swoje wielkie słabości.

Z końcem sierpnia odbyła się pierwsza sesja na NewConnect, nowym rynku akcji dla początkujących firm, zarządzanym przez Giełdę Papierów Wartościowych. Podobnie jak na GPW ponad szesnaście lat temu, na NewConnect zadebiutowało pięć firm – Digital Avenue, S4E, Viaguara, Virtual Vision i Wrocławski Dom Maklerski. Na tym jednak podobieństwa się kończą.

Transakcje zawierano po cenach o od kilkudziesięciu do kilkuset procent wyższych niż w przeprowadzanych kilka tygodni wcześniej niepublicznych ofertach sprzedaży (skierowanych do nie więcej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu inwestorów), a obroty przekroczyły 34 mln zł – jak na ilość i wartość notowanych firm, były bardzo wysokie.

Kolejne dni przyniosły jednak spadek cen i płynności. Na zakończenie drugiego tygodnia września grupujący wszystkie pięć spółek NCIndex miał 75,52 pkt -w dwa tygodnie stracił 24,5 proc. Wartość zrealizowanych zleceń sięgnęła miliona złotych – dużo mniej niż na pierwszej sesji w porównaniu do głównego rynku

GPW jest to wciąż dobry wynik. Obroty na poziomie około miliona złotych, przy 500 mln zł kapitalizacji spółek z NewConnect, mają się tak samo, jak obroty rzędu miliarda złotych do 500 mld zł wartości krajowych spółek notowanych na centralnym parkiecie.
Od 30 sierpnia do 14 września inwestorzy złożyli 40 tys. zleceń i zawarli 15,5 tys. transakcji. Łączne obroty akcjami i prawami do akcji wyniosły w rym czasie 76 min zł, z czego na animatorów rynku przypadło niewiele ponad 1 min zł (DM PKO BP zawarł transakcje o wartości 975 rys. zł, a DM A mer Brokers – 80 tys. zł).

Średnia wartość transakcji—2,45 tys. zł – dowodzi, że spółkami z NewConnect nie zainteresowali się inwestorzy instytucjonalni (wielu funduszom inwestycyjnym nie pozwalają na to ich statuty, które zakładają, że inwestować można tylko w firmy z rynku regulowanego). Dla porównania, przeciętna wartość transakcji na głównym rynku GPW w ostatnich miesiącach wynosi ponad 15 rys. zł. Na rzetelną ocenę trzeba więc poczekać przynajmniej pół roku.

© Forbs Investor, Grzegorz Uraziński

Komentarze

Skomentuj