Budowanie portfela

Odpowiedzialny inwestor powinien pamiętać, że jego zdywersyfikowany portfel ma być oparty na zróżnicowanych, w zależności od chęci ponoszenia ryzyka, produktach krótkoterminowych, długoterminowych lub instrumentach płynnych, a zyski zapewni tylko skuteczna i konsekwentna realizacja wcześniej opracowanej strategii dostosowanej do zmieniających się uwarunkowań rynku. Przedstawiamy więc kilka cennych wskazówek dotyczących budowy portfela inwestycyjnego i zarządzania nim.

Banalne jest stwierdzenie, że należy kupować fundusze akcji, gdy indeksy giełdy sięgają dna, a sprzedawać, kiedy są na szczycie. To piękna bajka, którą opowiadają wszyscy, ale po fakcie. W praktyce niewielu udaje się przewidzieć zachowanie rynku. Obecnie ekonomiści i analitycy zastanawiają się, kiedy rynek osiągnie dno i kiedy zacząć kupować.

Jedną ze skutecznych metod inwestowania, która zmniejsza ryzyko narażania się na wahania notowań przy oczekiwaniu, aż rynek osiągnie dno, jest przyjęcie strategii systematycznego inwestowania mniejszych środków, np. inwestujemy co miesiąc po 10 tys. zł w fundusze akcji, zamiast raz w roku zainwestować 120 tys. złotych. Strategia taka pozwala na zrównoważenie wpływu zmian koniunktury rynkowej w skali roku na wyniki, a jednocześnie zwiększa szanse, że nasz portfel zacznie zarabiać na ożywieniu gospodarki.

Opisana powyżej strategia to tylko jedna strona podejścia do inwestycji w fundusze w czasie oczekiwania wzrostu rynku. Równie ważna jak systematyczne po-dejście do inwestowania jest dywersyfikacja portfela. Jeśli inwestujemy w fundusze, których zmiany wartości nie są ze sobą powiązane, to znacząco zmniejszamy ryzyko poniesienia strat.

Jak więc powinien zachować się nasz inwestor, który chce ulokować 120 tys. zł w funduszach wówczas, gdy postępuje dekoniunktura, a przyszłość gospodarki jest niepewna? Na początku powinien zdefiniować swoje preferencje co do ryzyka i horyzontu inwestycji. To pozwoli na określenie docelowej struktury portfela inwestycyjnego i ścieżki dojścia do niej. Akceptując podwyższone ryzyko inwestycji, oczekujemy za to ponadprzeciętnych zysków, które w przypadku fun-duszy akcji zrealizujemy za kilka lat. Ale lokowanie od razu wszystkich naszych środków w fundusze akcji mogłoby się oka-zać dziś zbyt ryzykowne. Z tego powodu zalecamy rozpoczęcie inwestycji od portfela bezpieczniejszego, składającego się np. w 10 proc. z funduszy akcji, 40 pro-cent z funduszy obligacji i w 50 proc. z funduszy rynku pieniężnego.

W doborze funduszy przydatny może okazać się nasz rating Forbes Investor-SEENDICATOR, który pozwala na ocenę funduszy w różnych grupach. W tym zakresie szczególnie polecamy inwestowanie w fundusze oznaczone pięcioma trójkątami lub czterema w przypadku, gdy fundusz charakteryzuje trend wzrostowy. Wśród funduszy akcji, które na początek mają stanowić w naszym portfelu 10 proc. inwestycji, na uwagę w tym miesiącu zasługuje Idea Akcji, który osiągnął najwyższą notę ratingu jednocześnie z oceną trendu stabilnego. Wysoką ocenę uzyskał również Subfundusz UniKorona Akcje, jednak według naszych obliczeń wykazuje on trend spadkowy.

Jeśli chodzi o część portfela (40 proc. inwestycji), w której nasz kapitał będzie raczej bezpieczny, lecz nie przyniesie spektakularnych zysków, to polecamy szczególnie następujące fundusze: PKO/Credit Suisse Obligacji Długoterminowych, BPH Obligacji 2 Sub BPH Parasolowy oraz BPH Obligacji 1 Sub BPH Parasolowy. Wszystkie osiągnęły najwyższą ocenę ratingu, zachowując stabilny trend osiągniętych wyników. Tarczę obronną naszego dzisiejszego portfela (50 proc. inwestycji) powinny tworzyć fundusze rynku pieniężnego Idea Premium S, UniWibid S oraz KBC Gamma S.

Komentarze

Skomentuj