Druga fala kryzysu

Kryzysy mają swoje fazy. W ostatnim kwartale ubiegłego roku odczuliśmy bardzo silny spadek popytu zagranicznego, co przełożyło się na spadek produkcji eksportowej.

Paraliż na rynku bankowym doprowadził do przykręcenia kurka kredytowego, a przedsiębiorstwa zaczęły wstrzymywać inwestycje. W pierwszym kwartale tego roku przeżyliśmy apogeum osłabienia złotego, zwolniły płace, firmy zaczęły pokazywać pierwsze straty, zaczęły się zwolnienia.

Teraz czeka nas druga fala kryzysu, będąca konsekwencją pierwszej. Czekają nas więc upadki przedsiębiorstw, głębsze niż dotychczas wyhamowanie konsumpcji i inwestycji. Prawdopodobnie będzie to oznaczało, że wskaźnik wzrostu PKB w dwóch najbliższych kwartałach będzie koło zera (lub nieco poniżej zera). Jedynym silnikiem wzrostu pozostanie eksport, którego dynamika spadków jest znacznie mniejsza niż importu. To wszystko będzie miało wpływ na sektor bankowy, który będzie musiał odczuć pogorszenie sytuacji finansowej firm, wzrost zagrożonych kredytów. Przełoży się to na gorsze wyniki banków, spadek kapitałów, a w konsekwencji na zmniejszenie akcji kredytowej.

czytaj więcej